INTERWENCJA GMINA IGOŁOMIA-WAWRZEŃCZYCE
Pierwsza interwencja zakończyła się zobowiązaniem poprawy warunków. To na jakiej stercie odchodów żył ten piesek było okrutnie przykre. Mimo poprawionych warunków wciąż nie dawało nam to wszystko spokoju. To przecież mały psiak praktycznie bez podszerstka. Dodatkowo z pchłami i zapaleniem skóry, które wywołały pasożyty.
Podjęliśmy próbę odbioru tej kruszyny.
Właścicielka zrzekła się psiaka, a my odetchnęliśmy z ulgą.
Śmierdział przeokrutnie! Mimo niskiej temperatury nie dało się z nim jechać bez otwartych szyb.
TO KONIEC! Hiacynt, bo takie imię dostał, nie spędzi już żadnej zimy w budzie!
To spokojny, bardzo oddany, przekochany psiak bez grama agresji! Zasługuje na ciepłe pielesze, dużo troski i miłości.
Od razu po dotarciu do domu tymczasowego u naszej inspektorki przeszedł gruntowną kąpiel, czysty i pachnący padł w legowisku i spał długie godziny! W końcu ma ciepło i czysto.