Interwencja Gmina Alwernia.
Kolejny raz spotkaliśmy się ze zrozumieniem dla naszej pracy (co nie zdarza się często), choć pani była nieco zdziwiona, dlaczego odwiedzamy właśnie jej posesję.
Sunia ma łańcuch dłuższy niż nakazuje ustawa. Według oświadczenia właścicielki jest spuszczana ok.19ej i biega swobodnie do rana. W zimie śpi w pomieszczeniu gospodarczym, które nam pokazano i w którym jest piec (tutaj w wielkim garnku gotuje się ziemniaki dla kur, więc przy okazji pomieszczenie się nagrzewa). Ma także możliwość schronienia się w stodole. Właścicielka pokazała nam karmę, która, ku naszemu zaskoczeniu nie była to najtańszą karmą ze sklepu spożywczego. W czasie naszej wizyty sunia miała wodę w misce. No i co bardzo ważne - jest wysterylizowana!
Co do budy - ta niestety wygląda skandalicznie i nie chroni suni przed niczym. Jedna z naszych inspektorek zaoferowała pomoc w tej sprawie.
Oprócz suni na podwórku znajdowały się kury, króliki i kocurek. Króliki jak na wiejskie warunki miały czyste podłoże, stały dostęp do wody i pokarmu.
Życzyłybyśmy sobie jak najwięcej takich interwencji!