Smutny widok.
Psiak według właściciela ma 20 lat, jest niewidomy. Teren jest regularnie sprzątany. Pies miał jedzenie i wodę. Miał aktualne szczepienia. Wszystko było "w porządku" dopóki inspektorka nie włożyła ręki do budy i nie dotknęła przemoczonej kurtki. Właściciel natychmiast wyjął to "legowisko". Na jej miejsce został włożony worek wypełniony słomą. Dzisiaj piesek pójdzie spać na suchym posłaniu...
Tyle mogliśmy dla niego zrobić.