Kotka Basia ma około 3 miesięcy. Została podrzucona jakieś miesiąc temu na ogród do starszego,niepełno sprawnego pana w Książu Wielkim. Pan te powiadomił gminę i prosił o zabranie kotka i owszem przedstawiciele przyjechali, nakazali kota obserwować i odjechali. Pan zadzwonił do naszej Fundacji i poprosił o pomoc.Inspektorzy pojechali na miejsce. Okazało się ,ze kotek jest bardzo wychudzony i zarobaczony , a starszy człowiek ma już dwa koty-kastrowane ale nie może opiekować się maleńkim kotem bo sam potrzebuje opieki. Inspektorzy złapali kotka ,który okazał się być kotką i umieścili ją w klinice,. tam prawie dwa tygodnie walczyła z robaczycą i dochodziła do siebie.Teraz jest na domku tymczasowym , załatwia się do kuwety i szuka dobrego domku.