Kolejna interwencja z drogi. Inspektorzy jadąc na zaplanowane interwencje, zauważyli dwie rozpadające się budy. Na nie ogrodzonej do końca posesji, zastali tylko starszą Panią, właściciel jej syn był w pracy. Inspektorzy długo dyskutowali z Panią, która twierdziła, że psy przecież mają świetne warunki i jeść im daje. Niestety ani wody, ani karmy nie było w miskach. Poprosiliśmy starszą Panią o nalanie psom wody, co uczyniła, ale z oporami. Odebrała zobowiązanie poprawy warunków w imieniu syna. Wytyczne dotyczyły postawienia nowych bud na podwyższeniu, dosłania do siedziby fundacji zaświadczeń o wykonanych obowiązkowych szczepieniach psów, stałego dostępu do wody oraz przeniesienia psów ze skarpy w inne miejsce. Pan ma na to 10 dni. Jeśli nie dostosuje się do minimalnych wymogów będziemy działać z policją i Urzędem Gminy.