Interwencja w gm. MICHAŁOWICE. W drodze na inne interwencje zobaczyliśmy małego, brudnego pieska, który okazał się być psiak w typie pekińczyka, w brudnym kojcu. Pies wygląda jak kula filcu. Brudny, skołtuniony i na parę metrow czuć było odór. Psiak podobno jest agresywny i dlatego nie jest w domu. Nie da się dotknąć, podobno właściciele próbowali poobcinać mu dredy, ale nie mogli sobie z nim dać rady. Nawet weterynarz miał kłopot, żeby go zaszczepić. Na szczęście właściciele od razu, przyjęli do wiadomosci jakich zmian mają dokonać. My pomogliśmy w znalezieniu goomera, który zgodził się przyjąć agresora i jeszcze w ten sam dzień psiak został wykąpany i ostrzyżony. Na podłodze kojca pojawiły się palety, a buda została ocieplona. Cieszymy się, że niektórzy biorą sobie do serca co mówimy. I stosują się do wytycznych.