Szarik nie miał nawet budy - przygarnie czy ktoś go przygarnie da mu dom?
Szarik nie miał budy, jedyne to w co wyposażył go właściciel to łańcuch i skrzynka po jabłkach. Śnieg, deszcz, mróz leżał skulony w skrzynce, zimą przysypany śniegiem. Nasi inspektorzy zabrali go i Cyganka z gospodarstwa w gminie Domaradz. Właściciel zrzekł się go na rzecz la Fauny ( co nie zmienia faktu, że złożyliśmy doniesienie na policję).Właściciel twierdził, że pies ma trzy, cztery lata, tymczasem lekarze oceniaj a go na siedem. Na razie mieszak w hotelu przy lecznicy. Jest w boksie i na początku w ogóle nie chciał wychodzić z budy - pewnie dlatego, że pierwszy raz było mu ciepło. Opiekunowie zauważyli, że pokasłuje, lekarze zrobili badania, okazało się, że Szarik ma zapalenie krtani, a z badań krwi wynika niedoczynność tarczycy. Psiak miał mnóstwo pcheł, masywny łojotok - dzielnie przeszedł kąpiele lecznicze.
Szarik jest średniej wielkości psem, który ma bagaż złych doświadczeń i nie chodzi tylko o brak budy. Człowiek nie kojarzy mu się z niczym dobrym, boi się obcych. Pies od razu zaakceptował Sylwię - opiekunkę w lecznicy, ale Sylwia ma niezwykłe podejście do zwierząt i z każdym psem największym wypłoszem ma od razu świetny kontakt. Szarik potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna, który tak jak Sylwia da mu poczucie bezpieczeństwa . Trzeba troczę czasu, żeby zaufał - na nieznajomego warczy - ostrzega, że boi się, ale jak kogoś pozna jest w porządku. Mimo lęku przed człowiekiem i ostrzeżeń nigdy nie użył zębów ze strachu. Każdy kto popatrzy w smutne, zrezygnowane oczy zrozumie ile przeżył.
tel. 530 539 489
